Upadłość konsumencka byłego przedsiębiorcy a koronawirus

Upadłość konsumencka byłego przedsiębiorcy a koronawirus

30 kwietnia, 2020 Wyłączono przez WU

Upadłość konsumencka byłego przedsiębiorcy była kategorią, która w naszym orzecznictwie przysparzała wiele problemów. Chodziło o to, że przedsiębiorcy posiadający nieznaczny majątek często rezygnowali więc z zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Gdyż z powodu niewystarczającego majątku, postępowanie upadłościowe nigdy nie mogłoby być wobec nich prowadzone. Z tego powodu robił się ogromny bałagan, a wielu ludzi miało z tego powodu nieuregulowaną sytuację. Utrudniało im to prowadzenie dalszego życia gospodarczego.

Zmiany w upadłości konsumenckiej byłego przedsiębiorcy

W roku 2014 weszła w życie nowelizacja prawa i sytuacja się nieco zmieniła. Jak odtąd wygląda upadłość konsumencka byłego przedsiębiorcy. Zgodnie z nowym brzmieniem przepisów Sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Jeżeli w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku dłużnik, mając taki obowiązek, wbrew przepisom ustawy nie zgłosił w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości. W praktyce, jest to jeszcze większe utrudnienie dla przedsiębiorców. Zaczęły się jednak pojawiać wyroki i orzeczenia sądów, które sprawę przedsiębiorców stawiały w nieco lepszym świetle.

Pozytywne orzecznictwo sądów

Kluczową kwestią jest wykazanie, że niezgłoszenie upadłości nie spowodowało dodatkowych problemów u wierzycieli. Dzięki temu upadłość konsumencka byłego przedsiębiorcy nie jest aż tak blokowana i daje nadzieję sprawnego przeprocedowania w postępowaniu upadłościowym, które zostało podjęte po czasie. Jest to szczególnie aktualny temat w związku z bieżącą sytuacją epidemiczną.