Sztuczny liść monstery: hit czy kit?
8 października, 2019Wnętrzarski hit ostatnich miesięcy? – Urban jungle! Rośliny, w szczególności te wiecznie zielone, wysokie i o rozłożystych liściach umieszczamy nie tylko na parapetach, ale również – w kątach pokojów, w przedpokojach i sypialni. Dekorując, nie ograniczamy się jedynie do żywych roślin. Chętnie umieszczamy również te sztuczne.
Liście, choć nie naturalne
Gałązki wiecznie zielone wyglądają doskonale we wnętrzach utrzymanych w stylu skandynawskim. Ich surowość i brak urozmaicenia kolorystycznego sprawia, że żywy odcień przełamuje surowość koloru ścian i umeblowania. Tutaj przebojem wkracza sztuczny liść monstery – duży, rozłożysty, wiecznie połyskujący. Posłuży znacznie dłużej niż roślina doniczkowa i nie wymaga od jej właściciela specjalnych umiejętności. Wystarczy, że raz na jakiś czas przepłukasz go pod bieżącą wodą, ściągając warstewkę kurzu.
Sztuczny liść monstery: wiecznie piękny i zielony
Kwiaty, w szczególności takie, do których nasz klimat nie jest przyzwyczajony, mogą powodować uczulenia i alergie. Aby im zapobiec, osoby, które nie wyobrażają sobie domu bez roślinki, decydują się na jej substytut. Sztuczny liść monstery wygląda bowiem niezwykle realistycznie, błyszczy się i pozostaje wiecznie zielony. Z takiego rozwiązania korzystają również ci, którzy nie potrafią zajmować się roślinami i niezwykle często muszą wymieniać je, nieświadomi błędów, które popełniają. W zależności do gatunku każda z nich będzie potrzebowała innego planu opieki, nawadniania i nasłonecznienia.