
Pożyczki bez baz – czy rzeczywiście istnieją?
22 stycznia, 2020Pewnie każdy słyszał o pożyczkach bez baz. To hasło przewija się co jakiś czas w reklamach, kusząc konsumentów o nieidealnej przeszłości kredytowej. Ale czy ktoś faktycznie pożycza pieniądze w ciemno? Czy możemy nie być sprawdzani przez pożyczkodawcę?
Ogólnikowy chwyt marketingowy
Realia są nieco inne. Pod tym hasłem kryje się dłuższa treść. Powinno to raczej brzmieć – pożyczamy pieniądze, ograniczając się do sprawdzenia klienta w jednej lub kilku podanych bazach. Albo, jest jeszcze jedna możliwość – pożyczka musi zostać poręczona bez osobę bez wpisu w bazach. Zresztą instytucje finansowe nie mają wyjścia, zgodnie z prawem udzielanie pożyczki bez baz byłoby nielegalne, stąd konieczność weryfikacji wnioskującego w przynajmniej jednej bazie – lub też wspomniana wyżej weryfikacja poręczyciela. Do najczęściej sprawdzanych baz należą BIK (Biuro Informacji Kredytowej), ERIF (Baza Biura Informacji Gospodarczej) oraz KRD (Krajowy Rejestr Długów).
Do kogo skierowane są pożyczki bez baz?
Skoro takie produkty finansowe istnieją na rynku, to znaczy, że jest na nie popyt. Nic dziwnego. Ludziom przytrafiają się różne nieprzewidziane sytuacji i niekiedy po prostu muszą szukać ratunku w miejscach, które im zaufają i wykażą się zrozumieniem. Pożyczki bez baz adresowane są do konsumentów, którym z jakiegoś powodu powinęła się noga przy spłacie wcześniejszego zobowiązania lub – ale to już rzadziej – mają do czynienia z komornikiem. Do udzielenia pożyczki jednym instytucjom wystarczy okazać dowód osobisty, inne wymagają także zaświadczenia o zarobkach.