Nie wiem czy każdy z was miał okazję pracować w open space, ale pewnie widzieliście jak to wygląda na reklamach, filmach, gdziekolwiek. Trochę ekstremalnie przedstawiony został w filmie „Wilk z Wall Street” ale mniej więcej o to chodzi. Człowiek na człowieku. Hałas. Chaos. Każdy zajmuje się czym innym, rozmawia z innym klientem. Z jednej strony działy siedzą obok siebie, można się skonsultować, zapytać, poprosić o pomoc, z drugiej hałas nie pozwala się skupić, wyłączyć i pracować nad swoimi zadaniami. Open Space to raj dla pracodawcy – jedno pomieszczenie, wszyscy pracownicy, niski czynsz za wynajęcie biura. A pracownicy ? Dla nich została wymyślona budka telefoniczna.

Jak poskromić hałas? Budka telefoniczna IMIN Booth

To wynalazek XXI wieku, pomimo nazwy. Niemniej IMIN Booth to właśnie budka telefoniczna XXI wieku. Jej główny cel jest taki sam jak już znanej nam budki – to miejsce, gdzie można prowadzić rozmowy telefoniczne. Ale jako,że mówimy o open space, nowe budki, zostały wyposażone w wyciszoną konstrukcję, która rozprasza dźwięk.  Podwójne ściany z panelami dźwiękoizolacyjnymi między nimi istotnie ograniczają przedostawanie się dźwięku na zewnątrz. To miejsce, gdzie możemy porozmawiać o sprawach prywatnych, nie chcąc załatwiać tego na forum, przeprowadzić ważne negocjacje handlowe, odbyć viedo konferencję lub uciec na moment od hałasu i skupić się na naszych zadaniach.

Open Space już nie musi być synonimem chaosu !